no proszę, macie tę samą datę urodzin i takie same pytania, hmm... jak w tytule, szprotka pracowała w swoim pokoju nad naszyjnikiem, kiedy wszyscy mysleli, ze się szykuje na wspolny posiłek..
Bardzo proszę niezalogowanych użytkowników o podpisywanie się jakimś nikiem. Chciałabym (i pewnie też czytelnicy) móc odróżniać anonimowego komentatora z piątku od anonimowego komentatora z niedzieli.
Być może upłynie kilka dni, zanim będę mogła odpowiedzieć, ale cieszę się z każdego komentarza. Dziękuję za trud dialogu :)i zapraszam znów.
Piekny ten naszyjnik!! bardzo dobrze zrobiony, ladnie dobrano kolory!! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńA dlaczego "zamiast"? ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze mama wiedziala ;-P
Efekt koncowy wyszedl pieknie.
Zgadzam sie z gitka dlaczego zamiast!!!
OdpowiedzUsuńno proszę, macie tę samą datę urodzin i takie same pytania, hmm... jak w tytule, szprotka pracowała w swoim pokoju nad naszyjnikiem, kiedy wszyscy mysleli, ze się szykuje na wspolny posiłek..
OdpowiedzUsuńi jak widać warto było. też zrezygnowałabym ze śniadania dla takiego naszyjnika! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę ta sama data urodzin do czegoś zobowiązuje ;-)
OdpowiedzUsuńA mówią, że śniadanie to podstawa ;-)
Ale już się nie czepiam ;-D