23 października 2010

Degrengolada


To nie nowa moda, bunt, czy zacięcie artystyczne, tylko zwykłe lenistwo. Zmokła jedna skarpetka, a drugiej zmieniać się nie chciało. Przy czym ten jakże ciekawy komplet Szprota chciała nosić z przyczyn bynajmniej nie ekologicznych i następnego dnia.
Ferie jesienne na szczęście dobiegają końca.

1 komentarz:

  1. Slicznie dobrane kolorystycznie!! Masz gust szprotko!!! babagaba

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę niezalogowanych użytkowników o podpisywanie się jakimś nikiem. Chciałabym (i pewnie też czytelnicy) móc odróżniać anonimowego komentatora z piątku od anonimowego komentatora z niedzieli.


Być może upłynie kilka dni, zanim będę mogła odpowiedzieć, ale cieszę się z każdego komentarza. Dziękuję za trud dialogu :)i zapraszam znów.